Podejście porównawcze od kuchni

Podejście porównawcze od kuchni

Podejście porównawcze jest najczęściej stosowanym przez rzeczoznawców majątkowych w praktyce. Mimo to, z mojego doświadczenia wynika, że bardzo dużo zarzutów i pytań do opinii sądowych dotyczy właśnie tej tematyki. Część z nich powtarza się bardzo często, dlatego uznałam, że warto tu przybliżyć kilka kwestii.

Po pierwsze wyceny nieruchomości zawsze wykonywane są na podstawie danych transakcyjnych tj. informacje o cenach pochodzą z faktycznie zawartych transakcji, nigdy nie są to oferty sprzedaży nieruchomości. Analiza danych ofertowych jest elementem prawie każdego operatu, ale informacje te mają charakter poglądowy, nie służą do obliczeń.

Źródła informacji dla rzeczoznawcy majątkowego

Co do zasady, każda transakcja porównawcza powinna być opisana pod kątem wszystkich istotnych cech. Pierwszym źródłem informacji jest zawsze akt notarialny. Niemniej wbrew pozorom, zawiera on zwykle bardzo niepełne dane o sprzedawanej nieruchomości. W przypadku lokali i domów zazwyczaj niewiele wiadomo o ich stanie technicznym, a w przypadku gruntów brak jest informacji o kształcie działki, sposobie zagospodarowania, dostępie do mediów, różnie bywa ze wskazaniem czy dla działki została wydana decyzja o warunkach zabudowy. Ponadto akty notarialne nigdy nie zawierają informacji o otoczeniu nieruchomości.

Rzeczoznawca majątkowy może skorzystać ze wszystkich innych dostępnych źródeł, żeby pozyskać potrzebne informacje. Są to w szczególności: geoportale, inne portale mapowe, oględziny w terenie, dokumenty pozyskane z urzędów. Ta część wyceny w podejściu porównawczym jest bardzo istotna, ma ogromny wpływ na dokładność oszacowania, a z drugiej strony jest niezwykle czasochłonna. Uważam, że ten element pracy rzeczoznawcy często bywa niedoceniony, bo strony i sąd nie mają świadomości, jak wygląda praca z opisywaniem danych. W praktyce pozyskanie jakiejś istotnej informacji o transakcji czasami wymaga nie lada zachodu i niestandardowych metod. Co więcej, z uwagi na to w jaki sposób dane transakcyjne są udostępniane przez urzędy, aby wyselekcjonować kilka czy kilkanaście transakcji, które faktycznie posłużą do wyceny, należy przejrzeć i przynajmniej częściowo opisać kilkadziesiąt nieruchomości, a na słabo rozwiniętych rynkach czasami więcej.

Wycena nieruchomości to szacunek, nie matematyka

Trzeba mieć świadomość, że nawet mimo szczerych chęci i poświęconego czasu, bardzo rzadko rzeczoznawca jest w stanie pozyskać wszystkie informacje o nieruchomości, jakie by chciał, zwłaszcza w przypadku domów i lokali. Dlatego już na poziomie ustawowym mowa jest o tym, że wycena to szacunek. Bardzo często powtarzam zdania: „wycena to nie matematyka” oraz „każda opinia ma charakter ekspercki, naznaczony pewnym subiektywizmem”. Tak samo jak większość pełnomocników, chciałabym aby pewność wyniku wyceny była jak 2+2=4, ale niestety, nawet przy założeniu poprawy dostępu do informacji o nieruchomościach i cenach, nigdy nie będzie to możliwe.

 

Ostatnie artykuły